Przepiórcza kompozycja niezmiernie przypadła mi do gustu. Już od dawna zachwycam się różnorodnością, kształtem i kolorystyką malutkich jajeczek. Nie potrzebują dodatkowego ozdabiania. To co jest w nich takie wyjątkowe, to to, że każde z nich jest inne, niepowtarzalne ...jedyne w swoim rodzaju. Wpatruje się w nie, podziwiam, liczę plamki i myślę sobie, że nie ma większego artysty niż nasza ukochana "matka" natura.
Kompozycja zrobiona z koszy wiklinowych w dwóch rozmiarach. Kosze wyłożone są rafią, sizalem, i ozdobione zrulowaną bibułką. Nie wymaga klejenia, ani żadnych skomplikowanych zabiegów. W okresie Wielkanocy, może posłużyć jako dekoracja dla jajeczek lub serwetnik, w trakcie świątecznego śniadanka. To tylko kwestia indywidualnej potrzeby. Jeśli chcielibyście w tej kompozycji więcej żywej zieleni, można dodać gałązki bukszpanu, bazi lub forsycji. Ponieważ jestem zwolennikiem naturalnych ozdób napotkałam chwilowe ograniczenie. Teraz z niecierpliwością oczekuję oznak wiosennego przebudzenia, którego pierwszą oznaką są puchate kotki na wierzbach i żółte forsycje. Ta dekoracja to na razie tylko baza dla mojej i Waszej wyobraźni. Ja z niecierpliwością oczekuję na wiosenne dary natury.
Serwetki zwijamy w rulonik i okręcamy na dole rafią. W jego środek wkładamy gałązkę bukszpanu, która przełamie naszą stonowana kolorystykę.
Jeśli nie posiadacie wydmuszek przepiórczych i nie za bardzo jest czas na ich zorganizowanie, możemy je ewentualnie zastąpić kurzymi. Do tej dekoracji pasują naturalne, delikatnie ozdobione ... lub pokolorowane barwnikami spożywczymi np. w kolorze żółtym.
0 komentarze :
Prześlij komentarz